Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
Artinfo.pl Portal Rynku Sztuki
ul. Dzielna 3, 00-162 Warszawa
tel. 022 818 94 68 | biuro@artinfo.pl
KARTA OBIEKTU
ZIEMSKI Rajmund | Pejzaż 18/61, 1961 r.

Rajmund ZIEMSKI (1930 - 2005)

Pejzaż 18/61, 1961 r.

olej/płótno, 160 x 81 cm
sygnowany i datowany na odwrociu; 'ZIEMSKI R | PEJZAŻ 18 | 160 x 80'



WYSTAWIANY:
- "Rajmund Ziemski. Malarstwo - lata 60", Galeria DAP, Dom Artysty Plastyka, Warszawa, 26.02-16.03.2014
LITERATURA:
- Rajmund Ziemski. Malarstwo - lata 60, Galeria DAP, katalog wystawy, kurator: Piotr Jędrzejewski, Warszawa 2014, s. 27 (il.)

"Rzetelne malarstwo ma służyć jakiejś myśli, ma podejmować problemy bliskie współczesnemu człowiekowi. Ja, osobiście, od pierwszych swoich obrazów próbuję za ich pomocą mówić, przekazywać to co mnie niepokoi". - RAJMUND ZIEMSKI, "ZWIERCIADŁO" 1968, NR 16

U RAJMUNDA ZIEMSKIEGO
"Pracownia Rajmunda Ziemskiego zawalona jest obrazami. Jest ich tak pełno, że niemal nie wiadomo, jak jej właściciel znajduje tu miejsce na mieszkanie. A jednak w tym sposobie mieszkania, wśród bardzo wielu obrazów, bardzo niewielu mebli i kilku pięknych przedmiotów, widać indywidualność i styl. Wyznacza je zwłaszcza ta garstka pięknych przedmiotów, częstych zresztą w malarskich pracowniach - jakiś dzban, zasuszony bukiet liści, szkło, tkanina - które malarza trochę zdradzają: są one świadectwem nie tylko jego gustów, ale też potrzeb; i patrząc na nie, można być pewnym, że nie ich ładność - z punktu widzenia aktualnej estetyki, ani ich stylowość - z antykwarycznego punktu widzenia, lecz pewien rodzaj pokrewieństwa czy wspólnoty istniejącej pomiędzy artystą a nimi, stały się powodem ich wyboru. Chociaż, na pierwszy rzut oka istnieje wyraźna, a nawet uderzająca sprzeczność między światem wyrażonym przez Ziemskiego w jego dziele a przedmiotami, które go otaczają.

Ale nigdzie nie jest powiedziane, że pokrewieństwa muszą wynikać z zewnętrznych podobieństw; że skoro malarz jest abstrakcjonistą, to powinien otaczać się przedmiotami powstałymi w tym samym kręgu plastycznego myślenia i reprodukcjami mistrzów abstrakcjonizmu. Te przedmioty i dzieła malarskie równie dobrze mogły się zrodzić w świecie diametralnie rożnym od jego własnego i właśnie przez swoją odmienność niezbędnym, inspirującym jego myśl. Jest zresztą coś głęboko zastanawiającego i poważnego w tym wyborze Ziemskiego, w tym, że przedmiotem, na który pragnie patrzeć, jest amfora przywieziona z Sycylii, że reprodukcje rozwieszone na ścianach to El Greco i Rembrandt, że Wniebowstąpienia i Ukrzyżowania hiszpańskiego malarza i autoportret wielkiego Holendra patrzą na tego młodego malarza, gdy stojąc przed sztalugami, wydziera przyrodzie formy, jakich ta przyroda nie zna, w odwiecznym pragnieniu stworzenia świata na nowo - tym przywileju artysty i jego udręce.

Wybór mistrzów nie jest tu przypadkowy. Piękna materia malarska El Greca, piękna materia malarska późnego Rembrandta, to w gruncie rzeczy całkowite wyzwolenie od materii rzeczywistej, jej sublimacja ostateczna, najczystsza i najbardziej wzniosła. Dramatyczne napięcia zawarte w kolorze, siła działania formy wydobytej tym kolorem, niewiele mają już wspólnego z barwami i formami świata rzeczywistego. Taka materia jest jedyną nadzieją i jedyną szansą abstrakcjonistów, jeśli traktują swoje malarstwo poważnie - a do nich należy bez wątpienia Ziemski; cóż bowiem więcej im pozostało, skoro wyrzekli się dramatu sygnalizowanego przez temat, podsuwanego przez treść obrazu, skoro nie mają żadnej odskoczni, żadnej pomocy, prócz nieforemnej mgławicy barw, którym trzeba nadać kształt do niczego niepodobny, a przy tym dostatecznie sugestywny, by sam w sobie mógł wyrazić napięcie i dramat? Jest to zadanie, które wymaga szaleńczej odwagi i samozaparcia graniczącego z ascezą. Nie w tych setkach wypadków, rzecz prosta, kiedy malarz organizuje płótno według abstrakcjonistycznych kanonów, na zimno, bez udziału inwencji i wyobraźni, w procesie najbardziej cynicznej spekulacji - dlatego że taka jest moda, że tego żąda artystyczna giełda, że na to nastawiona jest publiczność urobiona przez reklamę i marszandów, ale w tych niewielu innych, gdy w grę wchodzą usiłowania autentyczne, wbrew pozorom, równie dobrze rozpoznawalne dziś jak dawniej, ponieważ malarstwo jest jakością tak samo czytelną na płótnie, które wyobraża scenę religijną, batalistyczną czy jakąkolwiek inną, w portrecie, martwej naturze i pejzażu, jak na płótnie, które w sensie podobieństwa nie wyobraża nic. Pełne powagi, napięcia, skupienia, trudne dla oczu widzów i dla samego artysty malarstwo Ziemskiego znajduje się po stronie usiłowań autentycznych, rzetelnych i drogo zapłaconych. Wyraża się to nie tylko w tym, czym Ziemski jako malarz już jest, ale w tym, czym chciałby być; nie tylko w tym, co zrobił, ale w tym, ku czemu idzie swoją niełatwą drogą".
JOANNA GUZE, "POLSKA" 1963 NR 10

Rajmund Ziemski ukończył studia artystyczne na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni Artura Nachta-Samborskiego. W jego wczesnej twórczości dawał się zauważyć wpływ sztuki nauczyciela - posługiwanie się płaską plamą koloru, która stopniowo zyskała w jego sztuce autonomię, gdy artysta podążył w stronę malarstwa materii. W czasie, gdy Ziemski wystawiał na słynnej wystawie w "Arsenale" w 1955 roku, która była symbolicznym końcem socrealizmu, tworzył jeszcze kompozycje figuratywne. Z czasem jednak stwierdził, że są to dla niego formy niewystarczające, a rolą jego sztuki nie może być naśladowanie rzeczywistości. Istotny dla artysty okazał się wówczas informel, który zaczęto praktykować w PRL najpierw w środowisku krakowskim. Ziemski wykorzystał doświadczenie informelu na swój własny sposób; swobodne rozlewanie farby, amorficzne plamy i spontaniczność działania zamienił na kształtowanie grubej materii płótna, reliefowej i mniej dekoracyjnej. Artysta należał do środowiska twórców skupionych wokół warszawskiej galerii "Krzywe Koło", od 1958 roku wykładał również na wydziale malarstwa macierzystej uczelni.

Twórczość Ziemskiego wiąże się zwykle z malarstwem materii. Czym było owo zjawisko? Tak charakteryzowała je historyczka sztuki Bożena Kowalska: "Czym było malarstwo materii? Obejmowane razem z taszyzmem pojęciem informel - stanowiło jednak w liniach rozwoju sztuki ogniwo nieco innego łańcucha przemian. Nie odtwarzało w założeniach struktury, nie było też retuszowaną erupcją - wypadkową aleatoryki i woli człowieka, ale było samą przedmiotowością. Jego twórcy przeciwstawiając się automatyzmowi taszyzmu i nie chcąc, zgodnie z przesłankami teoretycznymi, odtwarzać przedmiotów otaczającego świata kreowali współrzędną istniejącej - rzeczywistość, przyjmując rolę równych naturze demiurgów. (…) Wprawdzie w swym akcie wyboru malarstwo materii odrzucało zawiłość literackich spiętrzeń fabularnych, ale kreowało powierzchnię jakiejś materii (…)" (cyt. za: Bożena Kowalska, Polska awangarda malarska. Szanse i mity 1945-1980, Warszawa 1988, s. 107-108).

W twórczości Ziemskiego przez lata powracały kolejne "Pejzaże". Artysta wielokrotnie posługiwał się tym tytułem dla nazwania swoich abstrakcyjnych kompozycji, w których trudno dopatrywać się jakichkolwiek związków z krajobrazem. Dlatego też w oczach pewnych krytyków były to "pejzaże wewnętrzne", które miały odpowiadać afektom artysty. Bardziej formalistycznie nastawieni obserwatorzy konstatowali raczej umiejętność artysty polegającą na stwarzaniu kolejnych abstrakcyjnych płaszczyzn, których wewnętrzną przestrzeń z jej zmiennymi, nierównościami i nieregularnymi formami można właśnie określić mianem "pejzażu".

"Pejzaże" Ziemskiego bywały płótnami o rożnych kształtach i wymiarach. Łączyła je bogata faktura, farba nakładana na tyle grubo, że artysta mógł osiągnąć efekt żłobienia w powierzchni czy też zaschniętej spękanej skorupy. Nieregularność i skomplikowanie warstwy malarskiej było niekiedy odbierane przez krytykę w sposób asocjacyjny: widziano w nich ponure światy i krainy zaczerpnięte z klasyki literatury (np. Franza Kafki) lub też traktowano je jako symbol rozpadu i rozdarcia wewnętrznego, których wrażenie udziela się widzom. Podobne efekty osiągał artysta poprzez zestawienia kolorystycznie, niekiedy zdecydowanie antyestetyczne i trudne w odbiorze. Ich forma wytwarzała często wrażenie dużego napięcia. W wyobraźni widzów okazywała się niekiedy widokiem ponurego, imaginatywnego świata, wytworzonego w materii farby.

Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w 1955 roku obronił dyplom w pracowni Artura Nacht-Samborskiego. Przez kilkadziesiąt lat był profesorem tej uczelni. Debiutował na "poodwilżowej" wystawie w "Arsenale" w 1955 roku. Na przełomie lat 50. i 60. współpracował z Galerią Klubu Krzywego Koła. W 1979 roku otrzymał Nagrodę im. Jana Cybisa. Jego obrazy znajdują się w Muzeum Narodowym w Warszawie, Krakowie i Poznaniu oraz wielu kolekcjach w kraju i zagranicą.

PODATKI I OPŁATY:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Szczegółowe informacje o aukcji, na której licytowany był ten obiekt dostępne są po wykupieniu abonemantu.
 
Dodatkowy opis
Nota biograficzna:
ZIEMSKI Rajmund
Urodził się w 1930 r w Radomiu. Studia w warszawskiej ASP, dyplom w pracowni A. Nachta-Samborskiego w 1955 r. Związany z grupą artystów skupionych wokół M. Bogusza - Galeria Krzywe Koło. Uprawiał malarstwo w typie sztuki informel. Główną rolę w jego pracach odgrywa barwa. Twórca zainspirowany sztuką kaligrafii Dalekiego Wschodu, tworzy cykl pejzaże. W 1979 r otrzymał Nagrodę im. J. Cybisa.
Informacje dla kupujących:

Do każdego obiektu można zgłosić chęć kupna.
Polecamy skorzystanie z opcji "LICYTUJ TELEFONICZNIE lub Z LIMITEM CENY".
Udział w licytacji odbywa się za pośrednictwem telefonu lub reprezentujemy Państwa zgłoszenia do wskazanego limitu ceny (informacja poufna).

 
Udzielamy informacji na temat obiektów i sposobu licytacji:
tel.: 22 818 94 68, tel. kom.: 506 122 445
e-mail: aukcje@artinfo.pl
 
Artinfo.pl obsługuje zlecenia telefoniczne tylko przy zgłoszeniach powyżej 1000 zł. Zlecenia poniżej, należy składać w postaci maksymalnego limitu ceny.
Termin płatności za zakupione obiekty wynosi 7 dni od daty aukcji.

Organizator aukcji do kwoty wylicytowanej dolicza opłatę aukcyjną. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.

W przypadku wybranych obiektów do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%.

Artinfo.pl nie pobiera żadnych dodatkowych kosztów pośrednictwa. Nie wymagamy wpłaty wadium.
Informujemy, że zakup na aukcji jest prawnie zawartą umową kupna-sprzedaży i nie podlega rezygnacji.

Ceny wywoławcze.
Dom Aukcyjny Desa Unicum nie publikuje w katalogu cen wywoławczych.
W takim przypadku licytacja rozpoczyna się od podawanej przez aukcjonera w trakcie aukcji ceny wywoławczej, która zwyczajowo zawarta jest między połową a trzy czwarte dolnej granicy estymacji.

biuro@artinfo.pl  |  www.artinfo.pl
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl