"Nazywaliśmy je 'faceci'. Duży nos, rozluźniona postawa, ręce w kieszeniach, jesionka w jodełkę, krawat, szerokie spodnie, szelki. Taki freak, ale zadbany. (…) pewnie to były moje nie do końca świadome autoportrety albo tęsknoty. Chciałem być wyluzowanym facetem, a duży nos miałem zawsze". PAWEŁ ALTHAMER
Zaprezentowana praca powstała w ramach cyklu miniaturowych lalek, które Paweł Althamer tworzył we wczesnym okresie swojej działalności artystycznej, na początku lat 90. Na cykl składają się różnorodne postacie, które zostały wykonane z wręcz jubilerską dokładnością - zachwycają precyzją, z jaką artysta oddaje indywidualne cechy charakteru oraz dbałością o najmniejsze nawet szczegóły. Althamer od początku swojej twórczości traktował lalki jako obiekt artystyczny. Na początku kariery ich produkcja i sprzedaż pomagały młodemu artyście finansowo. Autor w wywiadzie z Katarzyną Bielas i Dorotą Jarecką opowiada nie tylko o doświadczeniach sprzedawania lalek w Polsce, lecz także o przemycaniu swoich rękodzielniczych wyrobów za granicę, do Niemiec: "[lalki] własnej produkcji, robiliśmy je z żoną. Pierwszy raz pojechałem w czasie studiów, na początku lat 90., z Kasią Kozyrą, która mówiła po niemiecku i znała Berlin. Jako szmugler, nielegalny człowiek doświadczałem licznych upokorzeń. To było jak za okupacji, dziarskie panie z bazaru rozkręcały ścianę w pociągu, chowały przemycane papierosy w pończochach albo wyrzucały przed granicą, bo poszła fama, że będzie kontrola. Wszyscy się znali w wagonie, ja byłem outsiderem z moimi stoma lalkami w dwóch worach, które ledwo mogłem udźwignąć, ważyły ze 30 kg" (Paweł Althamer w rozmowie z Katarzyną Bielas i Dorotą Jarecką, Skafandryta, Duży Format, wrzesień 2010, dostępny: http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,8353442, Skafandryta.html). O początkach fascynacji lalkami artysta opowiada w następujący sposób: "Od dziecka bawiłem się lalkami, robiłem lalki albo przerabiałem. To spowodowało, że niespostrzeżenie zostałem artystą. Szyłem ubranka, nadawałem imiona, to mnie kręciło. Sławny, szczególnie wśród moich braci, stał się mój Tycio o włosach czerwonych jak Michał Wiśniewski. Miałem całą bandę ‚Tyciową’. To był mój ‚Second Life’, ja byłem tym Tyciem" (Paweł Althamer w rozmowie z Katarzyną Bielas i Dorotą Jarecką, Skafandryta, Duży Format, wrzesień 2010, dostępny: http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,8353442,Skafandryta.html).
PODATKI I OPŁATY: - Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%. - Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
ALTHAMER Paweł
Mieszka w Warszawie. Rzeźbiarz, performer, akcjoner, twórca instalacji, filmów wideo. W latach 1988-93 studiował w ASP w Warszawie. W roku 1994 uczestniczył w wystawie Germination 8 w Zachęcie. Od połowy lat 90. w jego dokonaniach bierze górę zainteresowanie sprawami społecznymi, szczególnie refleksje nad rolą i miejscem sztuki w wielkich skupiskach miejskich. W 1997 r. odbyła się jego wystawa indywidualna w Kunsthalle w Bazylei. W 1998 r. jako jedyny Polak brał udział w wystawie Documenta X w Kassel, gdzie zaprezentował projekt Kosmonauta. W tym samym roku został zaproszony do udziału w wystawie głównej weneckiego Biennale. Do najbardziej znanych jego realizacji należy akcja Bródno 2000, podczas której zjednoczyło się ponad 200 mieszkańców jednego bloku, jednocześnie zapalając światła w oknach tak, aby tworzyły liczbę 2000. W 2001 r. uczestniczył w Pierwszym Biennale w Tiranie oraz wystawie zbiorowej Disilusion w budynku Secesji w Wiedniu. Wziął udział w prezentacji sztuki polskiej w Muzeum Sztuki Współczesnej w Chicago i Europaliach w Belgii. W 2002r. zrealizował Wielki Bal Kostiumowy dla Dzieci zadedykowany Januszowi Korczakowi, zorganizowany przez Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski.
Informacje dla kupujących:
Do każdego obiektu można zgłosić chęć kupna.
Polecamy skorzystanie z opcji"LICYTUJ TELEFONICZNIE lub Z LIMITEM CENY".
Udział w licytacji odbywa się za pośrednictwem telefonu lub reprezentujemy Państwa zgłoszenia do wskazanego limitu ceny (informacja poufna).
Udzielamy informacji na temat obiektów i sposobu licytacji:
tel.: 22 818 94 68, tel. kom.: 506 122 445
e-mail: aukcje@artinfo.pl
Artinfo.pl obsługuje zlecenia telefoniczne tylko przy zgłoszeniach powyżej 1000 zł. Zlecenia poniżej, należy składać w postaci maksymalnego limitu ceny.
Termin płatności za zakupione obiekty wynosi 7 dni od daty aukcji.
Organizator aukcji do kwoty wylicytowanej dolicza opłatę aukcyjną. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.
W przypadku wybranych obiektów do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%.
Artinfo.pl nie pobiera żadnych dodatkowych kosztów pośrednictwa. Nie wymagamy wpłaty wadium. Informujemy, że zakup na aukcji jest prawnie zawartą umową kupna-sprzedaży i nie podlega rezygnacji.
Ceny wywoławcze.
Dom Aukcyjny Desa Unicum nie publikuje w katalogu cen wywoławczych.
W takim przypadku licytacja rozpoczyna się od podawanej przez aukcjonera w trakcie aukcji ceny wywoławczej, która zwyczajowo zawarta jest między połową a trzy czwarte dolnej granicy estymacji.
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem: 22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00) email: aukcje@artinfo.pl