Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
Artinfo.pl Portal Rynku Sztuki
ul. Dzielna 3, 00-162 Warszawa
tel. 022 818 94 68 | biuro@artinfo.pl
KARTA OBIEKTU
WIŚNIEWSKI Mieczysław | Kapitan Kloss, cz. XIX, Gruppenfuhrer Wolf, s.3, około 1971-73 r.

Mieczysław WIŚNIEWSKI (1925 - 2006)

Kapitan Kloss, cz. XIX, Gruppenfuhrer Wolf, s.3, około 1971-73 r.

akwarela, tusz/papier, 24,3 x 16,2 cm

WYDANIA:
- wyd. I - Sport i Turystyka
- wyd. II - Sport i Turystyka
- wyd. III - Muza 2001
- wyd. IV - Super-Express 2007

„Czy był w wydawnictwie konkurs wewnętrzny na rysunki 'Klossa'? Kogo prace odrzucono?

W bodajże 1970 roku zadzwoniła do mnie pani Lange, kierowniczka działu ilustracji komiksów w Sporcie i Turystyce. Spytała się, czy nie wziąłbym udziału w konkursie na komiksy o kapitanie Klossie. Z początku nie chciałem, bo była to dla mnie nowa dziedzina, ale zgodziłem się. Oprócz mnie brali udział Szymon Kobyliński, Grzegorz Rosiński, Jerzy Wróblewski i jeszcze ktoś z Gdańska. Mieliśmy za zadanie zrobić projekt czwartej strony okładki i zrobić dwie strony komiksu według scenariusza Safjana i Szypulskiego. Dostałem zdjęcia Mikulskiego, zresztą był nawet w komisji oceniającej ten minikonkurs. Zrobiłem jeszcze nagłówek, logo serii. Komisja składała się ze Szwedów, pomysłodawców komiksu, członków Związku Plastyków, Ministerstwa Kultury i Sztuki i dyrekcji Sportu i Turystyki. Konkurs był anonimowy, prace podpisane hasłem. W oddzielnej kopercie były dane autora. Wszyscy wybrali moje rysunki. Kobyliński uważał się za najlepszego rysownika i uważał, że będzie zwycięzcą konkursu.

I zaczął Pan rysować.

Podpisałem umowę na dwanaście zeszytów. Jak zaczęły się świetnie sprzedawać, zamówiono jeszcze osiem. Później żałowałem, że się tego podjąłem. Musiałem oddawać jeden numer co miesiąc. Na jeden zeszyt składało się od 150 do 200 rysunków. Niezależnie od tego pracowałem w MON-ie od ósmej do piętnastej. Klossa rysowałem po powrocie do domu. Wracałem z MON-u, zjadałem obiad, trochę odpocząłem i siadałem do pracy. Rysowałem do trzeciej, czwartej w nocy. Dobrze, że syn mi pomagał i wpisywał teksty w dymkach. I to wszystko za psie pieniądze. Wydawnictwo zarobiło na Klossach około 65 tysięcy dolarów, co w tamtych czasach było sumą ogromną. Ja dostawałem za stronę kilkaset złotych, jak za ilustrację. Za kolejne wydania płacono o 20 procent mniej.

Główny bohater ma twarz Stanisława Mikulskiego. Czy wydawca komiksu musiał aktora pytać o zgodę na wykorzystanie jego fizjonomii?

Mikulski dostał honorarium za wykorzystanie swojej twarzy w komiksie.

Inne postacie z komiksu już nie przypominają aktorów odtwarzających te role. Czemu tylko Kloss miał tę samą twarz?

Gdzie mogłem wtedy zdobyć zdjęcia z serialu? Nie miałem nawet wstępu do Filmu Polskiego. Gdzie miałem znaleźć aktorów i ich zdjęcia? Jedynie Mikulski był tak uprzejmy, że podarował mi kilkanaście swoich zdjęć. I on jest podobny. Zresztą był taki warunek, że komiksowy Kloss miał być podobny do filmowego. A inne postacie już nie.

Czy miał Pan jakieś komiksy, na których się wzorował?

Nie. To wszystko był mój wymysł. Prawda jest taka, że rysownikowi wystarczy dobry scenariusz. Jeżeli ma się tekst z idealnym opisem sytuacji, to nie ma żadnego problemu. Podobnie z ilustracją książkową.

Okładki Klossów różnią się jakością wykonania. Robili je różni autorzy?

Wszystkie są mojego autorstwa. Te pierwsze trochę się różnią, poświęciłem im więcej uwagi. Te późniejsze są trochę gorsze, ale nie z mojej winy. Za dużo było ingerencji ze strony dyrekcji wydawnictwa.

Scenarzystami serialu TV i komiksu była ta sama para autorska – Andrzej Szypulski i Zbigniew Safjan, ukrywająca się pod pseudonimem Andrzej Zbych. W jakiej formie otrzymywał Pan scenariusz – był dokładnie dopracowany czy też mógł Pan od siebie coś dodać czy zmienić?

Wszystko było dokładnie przygotowane, strona po stronie. Miałem ciągły kontakt z Safjanem. Czasami na stronę wypadało 6–8 rysunków i każdy miał mnóstwo tekstów. I korygował to Safjan. Wyrzucał teksty, zmieniał.

Odcinków serialu było 18, komiksów – 20. Jeden epizod telewizyjny nie znalazł się w wersji komiksowej, za to dwa zostały zrealizowane na podstawie wersji książkowej. Rarytasem jest jednak 'W ostatniej chwili', końcowy odcinek zrealizowany tylko w formie komiksu. Skąd takie rozbieżności?

To już nie moja sprawa. Dostawałem scenariusz i moim zadaniem było jedynie narysować. Należałoby spytać o to scenarzystów.

Akcja dwudziestego odcinka toczy się po wojnie. Kloss ściga nazistowskich zbrodniarzy. Niestety, znowu ucieka mu Brunner. Otwarte zakończenie domagało się kontynuacji. Czemu tak się nie stało?

Miały być dalsze odcinki. Mikulski się zgodził, Safjan i Szypulski też. Nie wiem, kto wydał decyzję wstrzymującą serię. Miałem dosyć 20 odcinków, dlatego nie wiem, czy podjąłbym się rysowania następnych zeszytów.

'Kapitan Kloss', jako jeden z niewielu polskich komiksów, doczekał się kilku wydań zagranicznych. Gdzie się ukazał?

Ukazał się jeszcze w wersji szwedzkiej, duńskiej, norweskiej, fińskiej, czeskiej, słowackiej i w Jugosławii. Zniszczyli mi tam część oryginałów. Z dymkami wchodzili na rysunki, bo ich teksty nie mieściły się w opracowanych przeze mnie.

Czy był Pan zapraszany gdzieś na spotkania autorskie?

Tu w Polsce – nigdy. Mam tu pismo, gdzie siedzi Mikulski, Safjan, Szypulski i ktoś z Muzy. A przecież w 70 procentach komiksowy Kloss to moje dzieło. Przecież najważniejszy jest rysunek. Dlaczego mnie wyrugowali z tego grona?

Dlaczego po zakończeniu 'Klossa' nie rysował Pan komiksów? Nie było zamówień czy to Pan zajął się czymś innym?

Po Klossie nie chciałem już rysować komiksów. Przez dwa lata intensywnie pracowałem, straciłem przy nim wzrok. Zacząłem nosić okulary. Spałem po kilka godzin dziennie.

Jak Pan sądzi – czemu Kloss, zarówno w wersji filmowej, jak i komiksowej, oparł się dekomunizacji i lustracji i nadal przyciąga i fascynuje nowych odbiorców?

Może dlatego, że był w podziemiu polskim. Trzeba też przyznać, że dobrze wyglądał Mikulski w roli Klossa. To był dobry wybór. A propos nowego wydania Klossa. Wydawnictwo Muza nie drukowało z oryginałów tylko z poprzednich wydań.

„Rysownikowi wystarczy tylko dobry scenariusz”, fragment wywiadu Bartosza Kurca z Mieczysławem Wiśniewskim, [w:] Trzask prask. Wywiady z Mistrzami polskiego (i nie tylko) komiksu, Wydawnictwo Bajka, Koluszki 2004
W czasie II wojny światowej kształcił się w Szkole Rysunku i Malarstwa. Po wojnie pracował w Wydawnictwie MON na stanowisku grafika. Zilustrował wiele książek. Specjalizował się w ilustracjach militarnych. Pod koniec lat 60. zaproponowano mu rysowanie komiksów. Przygotował jeden zeszyt o przygodach "Kapitana Żbika", sześć zeszytów serii "Podziemny front". W roku 1970 wydawnictwo Sport i Turystyka rozpoczęło prace nad serią komiksową "Kapitan Kloss". Scenariusz bezpośrednio opierał się na telewizyjnym pierwowzorze i został napisany przez scenarzystów serialu – Andrzeja Szypulskiego i Zbigniewa Safjana. W drodze konkursu Mieczysław Wiśniewski przygotował plansze komiksowe do tego kultowego komiksu, mimo kilku różnic wykorzystał twarz głównego bohatera grającego w serialu – Stanisława Mikulskiego. Mieczysław Wiśniewski zakończył karierę wraz z serią "Kapitan Kloss".

PODATKI I OPŁATY:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Szczegółowe informacje o aukcji, na której licytowany był ten obiekt dostępne są po wykupieniu abonemantu.
 
Dodatkowy opis
Nota biograficzna:
WIŚNIEWSKI Mieczysław
W czasie II wojny światowej kształcił się w Szkole Rysunku i Malarstwa. Po wojnie pracował w wydawnictwie MON na stanowisku grafika. Zilustrował wiele książek. Specjalizował się w ilustracjach militarnych. Pod koniec lat sześćdziesiątych zaproponowano mu rysowanie komiksów. Przygotował jeden zeszyt o przygodach Kapitana Żbika, przygotował sześć zeszytów serii Podziemny Front. W roku 1970 wydawnictwo "Sport i Turystyka" rozpoczęło prace nad serią komiksową Kapitan Kloss. Scenariusz bezpośrednio opierał się na telewizyjnym pierwowzorze i został napisany przez scenarzystów serialu - Andrzeja Szypulskiego i Zbigniewa Safjana. W drodze konkursu Mieczysław Wiśniewski przygotował plansze komiksowe do tego kultowego komiksu, mimo kilku różnic, wykorzystał twarz głównego bohatera grającego w serialu - Stanisława Mikulskiego. Mieczysław Wiśniewski zakończył karierę wraz z serią Kapitan Kloss.
Informacje dla kupujących:

Do każdego obiektu można zgłosić chęć kupna.
Polecamy skorzystanie z opcji "LICYTUJ TELEFONICZNIE lub Z LIMITEM CENY".
Udział w licytacji odbywa się za pośrednictwem telefonu lub reprezentujemy Państwa zgłoszenia do wskazanego limitu ceny (informacja poufna).

 
Udzielamy informacji na temat obiektów i sposobu licytacji:
tel.: 22 818 94 68, tel. kom.: 506 122 445
e-mail: aukcje@artinfo.pl
 
Artinfo.pl obsługuje zlecenia telefoniczne tylko przy zgłoszeniach powyżej 1000 zł. Zlecenia poniżej, należy składać w postaci maksymalnego limitu ceny.
Termin płatności za zakupione obiekty wynosi 7 dni od daty aukcji.

Organizator aukcji do kwoty wylicytowanej dolicza opłatę aukcyjną. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.

W przypadku wybranych obiektów do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%.

Artinfo.pl nie pobiera żadnych dodatkowych kosztów pośrednictwa. Nie wymagamy wpłaty wadium.
Informujemy, że zakup na aukcji jest prawnie zawartą umową kupna-sprzedaży i nie podlega rezygnacji.

Ceny wywoławcze.
Dom Aukcyjny Desa Unicum nie publikuje w katalogu cen wywoławczych.
W takim przypadku licytacja rozpoczyna się od podawanej przez aukcjonera w trakcie aukcji ceny wywoławczej, która zwyczajowo zawarta jest między połową a trzy czwarte dolnej granicy estymacji.

biuro@artinfo.pl  |  www.artinfo.pl
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl